Przejęcie spółki akcyjnej przez wezwanie do sprzedaży akcji

Zjawisko to nazywane kolokwialnie „wrogim przejęciem” najkrócej można zdefiniować jako działanie podmiotu w postaci: przedsiębiorstwa, osoby fizycznej lub umawiających się kilku stron, który posiada wystarczające zaplecze finansowe, by zawładnąć spółką bez potrzeby podejmowania rozmów handlowych z jej władzami lub największymi akcjonariuszami. Podmiot ten wzywa do sprzedaży akcji, wykłada pieniądze, łączy spółkę z inną firmą, zmienia radę nadzorczą i zarząd, zmienia statut spółki, emituje akcje nowej serii, emisją spłaca dług zaciągnięty na przejęcie spółki, prowadzi przymusowy wykup od akcjonariuszy mniejszościowych, tnie koszty zaplecza administracyjnego, optymalizuję strukturę przez fuzję, przejmuje kontrakty. Należy jednak pamiętać, że także rynek może grać pod przejęcie spółki i zwiększając popyt na akcje zwiększać kapitalizację spółki. To prowadzi do sytuacji, w której zdeterminowany podmiot przejmujący musi podnieść cenę akcji na poziom gwarantujący bezkonkurencyjność jego oferty dla inwestorów finansowych.

Na gruncie polskim wezwanie do zapisywania się na sprzedaż akcji spółki jest ogłaszane zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2009 r. Nr 185, poz. 1439 ze zm.) oraz rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie wzorów wezwań do zapisywania się na sprzedaż lub zamianę akcji spółki publicznej, szczegółowego sposobu ich ogłaszania oraz warunków nabywania akcji w wyniku tych wezwań (Dz. U. z 2005 r. Nr 207 poz. 1729 ze zm.) . W wezwaniu wymienione są biura maklerskie, które pośredniczą w danym wezwaniu oraz adresy punktów obsługi klienta, w których należy złożyć taki zapis na sprzedaż akcji. Ponadto wymieniony jest przedział czasu w którym na wezwanie można odpowiedzieć. Inwestor zainteresowany sprzedażą, w biurze w którym prowadzony jest jego rachunek blokuje akcje i otrzymuje świadectwo depozytowe, które składa się w biurze wymienionym we wniosku. Dodać przy tym należy, że odpowiedź na wezwanie do sprzedaży akcji nie jest obowiązkowa. Tak więc inwestor, który uzna, że zaproponowana cena nie jest atrakcyjna może akcji nie sprzedawać. Istnieje jednak ryzyko, w przypadku gdy ten kto ogłasza wezwanie chce wycofać spółkę z giełdy. W tej sytuacji inwestor, który akcji nie sprzeda zostaje z akcjami, którymi nie może później handlować na rynku regulowanym. Po udanym wezwaniu akcje np. przeszacowane mogą stracić na wartości. Z perspektywy historii wrogich przejęć warto przypomnieć, że wybuch II wojny i wieść o przystąpieniu Francji i Anglii do wojny sprawiły, że wartość indeksów na Wall Street poszybowała w górę. Zakończenie trendu spadkowego wynikało z ogromnych zmian własnościowych spółek mających kapitały w Europie. Ich akcje notowały ogromny spadek, co zostało wykorzystane przez podmioty konkurencyjne, dokonujące wrogiego przejęcia aktywów tych spółek. Wrogie przejecie spółki na rynku polskim to rzadkość. Wynika to między innymi z faktu, że wiele spółek nie ma rozdrobnionego akcjonariatu.

Najczęściej przytaczane wrogie przejęcie, odnotowano w maju 2008 roku. Dotyczyło ono spółki W. Kruk, firmy jubilerskiej o XIX-wiecznych korzeniach, notowanej na giełdzie od 2002 roku. Spółką dominującą została spółka Vistula & Wólczanka, która po wygranym wezwaniu zostawiła rodzinie Kruk nieco ponad 26% akcji, które następnie od niej wykupiła. Finał tej operacji jednak miał koniec w momencie, gdy Wojciech Kruk i jego przyjaciel Jerzy Mazgaj, właściciel sieci sklepów Alma Market, nabyli 10 proc. Vistuli i przejęli władzę nad spółką, usuwając z jej organów zarządczych wszystkie osoby odpowiedzialne za przejęcie Kruka przez Vistulę. Ostatnią próbą przejęcia uznaną za wrogą jest przytaczane z lipca 2012 roku wezwanie rosyjskiego Acronu do sprzedaży akcji Azotów Tarnów. Rosyjski koncern liczy na 66% akcji polskiej spółki. Natomiast Zarząd spółki rekomenduje Walnemu Zgromadzeniu podjęcie uchwały o podniesieniu kapitału zakładowego o 75%. Dzięki temu ewentualny wykup akcji przez Acron będzie obarczony ryzykiem zmniejszenia wykupionego pakietu akcji oraz zmniejszeniem ich wyceny.

Zatem rozważając istotę i mechanizmy wrogiego przejęcia, należy je rozpatrywać w takich aspektach jak: cechy firmy przejmującej i przejmowanej, strategia finansowa przejęcia, cele przejęcia spółki, indykatory ryzyka dla firmy przejmowanej oraz sposoby obrony przed przejęciem spółki.

Cechy firmy przejmującej:

  • Podmiot (przedsiębiorstwo lub osoba fizyczna) posiadający dostęp do źródeł finansowania (środki własne lub kredyt);
  • Podmiot mogący mieć realny wpływ na decyzje funduszy będących akcjonariuszami spółki przejmowanej;

Cechy firmy przejmowanej:

  • Spółka akcyjna bez akcjonariusza z pakietem 50% + 1 akcja;
  • Spółka bez silnego inwestora branżowego;
  • Spółka z rozproszonym akcjonariatem;
  • Spółka z ugruntowaną pozycją rynkową, w tym np. znana marka, rozwinięta sieć sprzedaży itd.;
  • Spółka z realną perspektywą wzrostu kapitalizacji;
  • Spółka rentowna;
  • Spółka z dobrą kadrą menadżerską;
  • Spółka konkurująca o rynek ze spółką przejmującą;
  • Spółka z branży pokrewnej, której przejęcie zwiększy obszar oddziaływania na rynek firmy przejmującej;
  • Spółka posiadająca lukratywne kontrakty w swoim portfelu zamówień;
  • Spółka, której zobowiązania względem wierzycieli można wykupić;
  • Spółka, której przejęcie będzie można uzasadnić przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Strategia finansowa przejęcia:

  • Ustalenie wielkości pakietu akcji pozwalającego wpływać na decyzję Rady Nadzorczej spółki przejmowanej;
  • Ustalenie opłacalnego progu kapitalizacji spółki przejmowanej;
  • Zapewnienie źródeł finansowania operacji przejęcia spółki;
  • Granie na GPW na obniżenie ceny akcji spółki;
  • Zaoferowanie ceny akcji, która jest wystarczająco wysoka dla inwestorów finansowych, by dokonali sprzedaży z satysfakcjonującym ich zyskiem;
  • Wezwanie do sprzedaży akcji przeprowadzone w sposób transparentny, aby wszyscy inwestorzy mieli równe szanse i dowiedzieli się w tej samej chwili;
  • Najpierw przejęcie finansowane długiem, a niezwłocznie po osiągnięciu sukcesu emisja akcji na zrefinansowanie kosztów przejęcia.
  • Przejęcie firmy w celu nowej emisji akcji i ich sprzedaży w celu spłaty długu pozyskanego na zakup większościowego pakietu akcji.
  • Opcjonalnie – nabycie takiej liczby akcji, która uprawnia do przeprowadzenia przymusowego wykupu akcji mniejszościowych akcjonariuszy.

Cele przejęcia spółki:

  • Zwiększenie rentowności podmiotu przejmującego;
  • Rozszerzenie rynku zbytu;
  • Wyeliminowanie spółki konkurencyjnej, w tym wyeliminowanie konkurenta z przetargów;
  • Ograniczenie konkurencji na rynku firmy przejmującej;
  • Przejęcie portfela zamówień.
  • Podniesienie prestiżu podmiotu przejmującego;

Indykatory ryzyka dla firmy przejmowanej:

  • Ekspansywnie konkurujące podmioty z branży zbliżonej do branży spółki, z dużym potencjałem inwestycyjnym;
  • Pojawienie się plotek o słabnącej kondycji finansowej spółki;
  • Pojawienie się niskich ocen firmy ratingowej, nieuzasadnionych faktyczną kondycją finansową spółki;
  • Spadający wolumen obrotu akcjami na GPW;
  • Nieuzasadniony spadek kapitalizacji na GPW;
  • Sprzedaż na GPW tylko małych pakietów akcji;
  • Sprzedaż na GPW tylko małych pakietów akcji pod koniec sesji;
  • Nie podbieranie przez inwestorów większych pakietów na GPW;
  • Akcjonariat złożony z inwestorów finansowych (najczęściej fundusze inwestycyjne i emerytalne oraz osoby prywatne), dla których liczy się tylko cena oferowana za akcję.
  • Zakulisowe rozmowy podmiotu przejmującego z funduszami będącymi akcjonariuszami firmy;
  • Separowanie się funduszy będących akcjonariuszami od rozmów z Radą Nadzorczą i Zarządem spółki;
  • Rozmowy pośrednie lub bezpośrednie podmiotu przejmującego z Radą Nadzorczą lub Zarządem spółki o woli przejęcia spółki;
  • Publiczne wezwanie podmiotu przejmującego do sprzedaży akcji spółki.

Sposoby obrony przed przejęciem spółki:

  • Monitorowanie ceny własnych akcji;
  • Zarekomendowanie akcjonariuszom niereagowania na ofertę wykupu, w tym wydawanie oświadczeń dla inwestorów o lepszych perspektywach rozwojowych spółki w przypadku nie sprzedawania akcji;
  • Własne kontr wezwanie do sprzedaży akcji i np. ich umorzenie (kontr wezwanie może doprowadzić do spirali cenowej akcji i może wymagać kredytu, który będzie generował duże koszty obsługi);
  • Nowa emisja akcji;
  • Wejście inwestora strategicznego tzw. „Białego Rycerza” kupującego akcje zagrożonej przejęciem spółki za zgodą jej zarządu celem zdobycia pakietu kontrolnego;
  • Radykalne zmniejszenie efektywności ekonomicznej spółki, w celu uczynienia jej nieatrakcyjną.
  • Podrzucenie kilku tzw. zatrutych pigułek (poison pils) tj.: wprowadzenie do statutu ograniczenia w wykonywaniu prawa głosu, zadłużenie spółki, o wydrenowanie spółki z gotówki przez płacenie dywidendy, zastosowanie tzw. Jonestown Defence, czyli taktyki spalonej ziemi (zwolnienie kluczowych pracowników, przerwanie prac nad projektami, zerwanie umów i narażenie się na kary, przyznanie pracownikom wysokich odpraw, świadczeń emerytalnych, tanich opcji na akcje.

Podsumowując należy stwierdzić, że wrogie przejęcie to rodzaj gry. Zaczyna się niewinnie od puszczenia plotki, że dana firma ma kłopoty finansowe. Następnie podsyca się nieoficjalne informacje przez kilka miesięcy w celu obniżki kursu jej akcji. Wtedy to wrogie przejęcie staje się ofertą nie do odrzucenia. Cena akcji, proponowana przez podmiot przejmujący, jest wyższą niż na giełdzie. Im różnica jest większa, tym akcjonariusze bardziej są skłonni do sprzedaży. Wystarczy skupić nieco ponad 50% akcji, by dokonać zmian w radzie nadzorczej oraz zarządzie. W tej grze niezmiernie ważną rolę odgrywają decyzje funduszy inwestycyjnych, które moment wezwania mogą potraktować jako niepowtarzalną okazję do osiągnięcia sporych zysków, które mogą zainwestować w inne rokujące spółki. Podkreślić także należy, że kryzys stanowi świetną okazję do zakupu akcji, gdyż podczas bessy wyceny spółek giełdowych są niewiarygodnie niskie i zawsze znajdzie się ktoś, kto chce na tym zarobić. Rośnie też rola analityków, którzy jednym raportem mogą osłabić pozycję spółki lub przyspieszyć zmianę jej właściciela. Kryzys uzasadnia także skrajny pesymizm firm ratingowych, ale z drugiej strony tracą przez to wiarygodność.